niedziela, 3 października 2010

Gosia Opczkowska - złośliwość rzeczy martwych

Jak coś idzie nie tak, to na całego. No i oczywiście jak coś ma pójść nie tak to na pewno pójdzie podczas programu na żywo. Podziwiam prezenterki za zimną krew. Podejrzewam, że nie jedna kobieta w takiej sytuacji stanęła by i płakała. Jednak nie Gosia Opczkowska. "Niegrzeczna" kartka nie chciała trzymać się ściany. Nawet podklejanie taśmą klejącą nie pomogło. Ale w końcu od czego ma się ręce, a jak i one są potrzebne, to pupę i plecy. Wszystko oczywiście z uroczym uśmiechem na twarzy.



Coraz bardziej podoba mi się ta dziewczyna. Fajna z niej blondyneczka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz