Do niedawna moją ulubioną dziewczyną z zespołu Girls Aloud była Nadine Coyle. Ta fajna blondyna przypadła mi najbardziej do gustu, głównie przez to, że chyba najbardziej rzuca się w oczy na scenie. Piękna, zgrabna i do tego potrafi się zachować przed kamerą.
Ale wtedy pojawiła się Cheryl ze swoim singlem "Fight for this love". Przez długi czas nie kojarzyłem, że jest członkinią zespołu Girls Aloud. Kiedy się o tym dowiedziałem byłem lekko zaskoczony. Nigdy wcześniej nie zwróciłem na nią uwagi! Ani na koncercie, ani na żadnym z wywiadów, które oglądałem w TV lub na Youtube... Cicha woda brzegi rwie... Okazuje się, że super z niej dziewczyna! Zresztą popatrzcie sami...
Ps: na zdjęciach zauważyłem, że pod rajstopami Cheryl ukrywa tatuaż na nodze. +1 dla tej pani
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz